Bardzo
zabolało mnie to pytanie. Poczułam, że naprawdę jestem dla niego ciężarem
- Zatrzymaj
się!!!!!!!!!!!!!
- Co?
- Andrzej
zatrzymaj samochód- zaczęłam krzyczeć
- Paula co
się z tobą dzieje?
- Mówisz
cały czas o tej cholernej operacji, czuję się jak kula u twojej nogi
- Co ty
mówisz? Kocham cię i nigdy nie powinnaś mieć co do tego żadnych wątpliwości-
powiedział przytulając mnie
Nie
protestowałam, może musiałam trochę pokrzyczeć, może chciałam od niego
usłyszeć, że mnie kocha
- Już
dobrze, możemy jechać?
- Tak
skinęłam głową
Andrzej
puścił moja ulubiona muzykę i ruszyliśmy
- Kiedy
będziemy?
- Za jakąś
godzinę
- Możesz mi
wykręcić numer?
- Jaki?
-
516-276-586
- Mama?- zapytał
Przyłożyłam
telefon do ucha i z walącym sercem odliczałam sygnały, które wydawał z siebie
telefon, no w końcu nie rozmawiałam z nią od 2 lat
- Słucham-
usłyszałam jej głos w słuchawce
- Cześć mamo
Paula z tej strony
- Cześć
córeczko, coś się stało?- zapytała
- Nie, a co
miało się stać
- Bo bez
przyczyny byś nie dzwoniła
- Mamo znowu
zaczynasz? W ogóle to nie wiem po co zadzwoniłam- powiedziałam kończąc
połączenie
I to właśnie
była moja mama zawsze pełna żalu i pretensji, a jeśli ktoś tu może mieć żal to
chyba ja bo to ja jesteś ślepa nie ona. Przez kłótnie z nią nawet nie
wiedziałam, że dotarliśmy na miejsce
- Wszystko
ok?- zapytał Andrzej
- Tak, a
dlaczego stajesz?
- Bo juz
jesteśmy
- Super
nareszcie w domu- powiedziałam wysiadając z auta
- Paula stój
nie ruszaj się- krzyknął Andrzej
- Dlaczego,
co się dzieje?
- Stoisz
przed ulicą
- Co?
- Nie
jesteśmy w domu, a ty stoisz przed ulicą
- To gdzie
jesteśmy?
- Przed
Energią
- Co my tu
znowu robimy?- zaczęłam pytać kiedy wchodziliśmy do środka
Nagle usłyszałam
sto lat, sto lat nich żyje, żyje nam, niespodzianka
-
Wszystkiego najlepszego kochana- powiedziała Ola
- Spełnienia
marzeń- dodał Winiar, - I miłości
- To
ostatnie już mam
-
Wszystkiego Najlepszego- usłyszałam głos Kacpra
- Kochani
chcielibyśmy wam cos powiedzieć
- Co?-
zapytał Ferd
- Bierzemy
ślub- wypalił Andrzej nie myśląc o uczuciach Kacpra
- Musiałeś
akurat teraz- powiedziała szturając go w bok
- No co?
- No Kacper
- Cholera
- Gdzie ona
jest? Pogadam z nim
- Zaprowadzę
cię
* Andrzej
Ufałem Pauli
bezgranicznie, wiedziałem ze nigdy nic do Kacpra nie poczuje i było mi go
zwyczajnie szkoda.
-
Gratulacje- powiedziała Ola
- Dzięki, a
wy kiedy?
- To pytanie
do Karola
* Paula
- Hej możemy
pogadać?
- O czym?
- O mnie, o
tobie, o tym wszystkim
- Wychodzisz
za Andrzeja o czym tu gadać?
- Kacper ja
bardzo cię lubię
- No właśnie
tylko lubisz
- Słuchaj
zawsze możesz na mnie liczyć, możemy być kumplami, przyjaciółmi. Mogę cię
kochać jak brata, ale tylko jak brata. Kacper proszę cię nie bierz tego do
siebie, bo jesteś naprawdę fajnym facetem i na pewno kogoś sobie znajdziesz, a
ja będę szczęśliwa kiedy się o tym dowiem. Kiedy przyjdziesz do mnie i powiesz,
że zostaniesz tatą ja będę skakała z radości
- Co tu tak
siedzicie? Paula pora zdmuchnąć świeczki
- Chodź- powiedziałam
biorąc Kacpra za rękę
No więc jak
na solenizanta przystało pomyślałam życzenie i zdmuchnęłam świeczki, ale nie
myślałam, że zaraz się ono spełni
- Pokaż
pierścionek- powiedziała Ola
- Śliczny
- Cicho!!!!
Ktoś dzwoni- krzyknął Mariusz
- Halo?
- Cześć
Kamil z tej strony
-Cześć Kamil
jesteś na głośnomówiącym wszyscy cię słyszymy
- Witam
wszystkich- przywitał się. - Dzwonię bo chciałem powiedzieć, że właśnie przelaliśmy
pieniądze. Dołączyli się również Simon Amman, Stefan Kraft, Noriaki Kasai, Jernej
Damian
Dosłownie w
tej samej chwili Andrzej dostał SMS-a
- Mamy całą
sumę, a nawet więcej- wykrzyczał
-
Wiedziałem, że nam się uda- dodał Karol
Wtedy
mieliśmy prawdziwy podwód do świętowania. Adrenalina tak we mnie buzowała, że
tego dnia na pewno nie zasnę.
- Co ja bym
bez was zrobiła?
- Wiodłabyś
nudne życie kochana- podsumowała Ola
- Co tu się
dzieje do choler?- ktoś krzyczał
- Tato co ty
tu robisz?
- Kto to?-
zapytałam
- Piechocki-
wyszeptał mi na ucho Nico
-To ja pytam
co wy tu robi cie? Dzwoni do mnie ochrona, że nie odbiera sygnału z hali, pędzę
tu jak na złamanie karku, a wy urządzacie sobie imprezę
- To Pan
jest Konrad Piechocki?- zapytałam
- Tak, a
Pani?
- Paulina
Wiśniewska chciałam bardzo podziękować za pomoc. Andrzej miał rację mówiąc, że
jest Pan dobrym człowiekiem
* Andrzej
Prezes momentalnie
zmienił ton. Chyba zaskoczyły go słowa Pauli, bo nie miał więcej żadnych pretensji.
Jak gdyby nigdy nic pozwolił nam dalej świętować.
- Kacper
możemy pogadać?- zapytałem
- O czym?
- O Pauli
- Nie chce o
tym gadać
- Kacper ja
wiem wszystko, Paula mi powiedziała
- Bierzecie
ślub, wszystko jasne
- Tak, ale
jesteś naszym przyjacielem i rozumiem cię
- Nic nie
rozumiesz
- Mylisz
się. Paula martwi się o ciebie
- Nie musi
się nade mną litować. Żałosny małolat się w niej kocha
- Kacper
wiesz, że to nie tak
- Dobra nie
gadajmy o tym
* Paula
Poruszałam
się tam swobodnie, ale musiałam na wszystko uważać o czym przekonałam się
wpadając w siatkę
- Pająk wpadł w sieci- żartował Winiar
- Bardzo śmieszne, mogliście uprzedzić, że
tutaj jest
- Daj krok w prawo. Dalej prosto droga wolna-
mówił Andrzej
Do domu wróciliśmy ok. 2 w nocy. Poszliśmy od
razu spać, bo następnego dnia czekało nas pakowanie. Najchętniej to bym
przespała cały ten wyjazd. No, ale tak się niestety nie dało
- Nie śpisz już?- zapytał Andrzej
- Jakoś nie mogłam, poza tym chyba słyszałam
Tymona. Właśnie co zrobimy z Tymonem?
- Już załatwione Winiar się nim zajmie
- Co?
- Karol i Ola nie mogą, więc weźmie go
Winiar. Olek i Antek się ucieszą
- Nie wiem tylko czy Tymon będzie zadowolony
- Dadzą radę
Trochę bałam się o Tymona, bo nie był zwykłym
psem, nie lubił jak się go niańczyło, ale byłam wdzięczna Michałowi bo przecież
nie musiał tego robić. Andrzej musiał podpisać jeszcze w klubie jakieś
dokumenty, więc pojechaliśmy razem
- Hej
- Cześć Paula
- Gotowi do drogi?
- Tak. Dziękuję wam bardzo. Jak wrócę to
zapraszam wszystkich na imprezę
- Trzymamy za słowo- powiedział Winiar
- Powodzenia trzymamy kciuki- dodał Nico
- Informujcie nas na bieżąco- mówił Mariusz
- Załatwione- odpowiedział Andrzej
- Kacper jesteś tutaj?- zapytałam
- Nie młody jest chory- powiedział Mariusz
- Wracaj szybko- odezwał się Tille
- Dobrze Ferdi idzie ci coraz lepiej. Jak
wrócę będziemy kontynuować lekcje
- Jakie lekcje?- zapytał Andrzej
- Ferdi uczy się Polskiego- powiedziałam
*****************************
I oddaj wam 8 rozdział :)
Mam nadzieję, że wam się spodoba i czekam na opinię :)
P.S następny dodam dopiero jak wrócę od Adminki PB :)
/mała
Ale genialny rozdział. W sam raz na poprawę humoru :-*
OdpowiedzUsuńWitam :P Jak zawsze świetny ;)
OdpowiedzUsuńNo cudownie, że pieniądze się znalazły i Paula może mieć tą operację.
Super, że Andrzej ma takie zaufanie do Pauli i do Kacpra...no i że nie ma do młodego pretensji...
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;*
http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/